Dr Sutkowski: Czeka nas dużo zgonów w okolicach majówki

Dr Sutkowski: Czeka nas dużo zgonów w okolicach majówki

Dodano: 
dr Michał Sutkowski podczas konferencji prasowej w siedzibie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej
dr Michał Sutkowski podczas konferencji prasowej w siedzibie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej Źródło: PAP / Piotr Nowak
W okolicach majówki możemy odnotować jeszcze sporo zgonów na COVID-19 – uważa dr Michał Sutkowski.

W Polsce zdiagnozowano ostatniej doby 24 856 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 749 chorych.

Tydzień temu, w sobotę 3 kwietnia, badania potwierdziły 28 073 nowe zakażenia i zmarło 571 pacjentów. Z kolei dwa tygodnie temu, 27 marca, było to odpowiednio: 31 757 przypadków zakażenia i 448 zgonów. Najwięcej dziennych zakażeń wykryto dotychczas 1 kwietnia – 35 251 nowych przypadków. Natomiast najwięcej zgonów w epidemii do tej pory przyniósł czwartek – 8 kwietnia. MZ podało wtedy informację o 954 zgonach.

Dr Sutkowski: Co gdybyśmy my wybrali się na majówkę?

Dr Sutkowski poproszony o komentarz do bieżących danych epidemicznych powiedział, że są one przewidywalne.

– O takich danych mówiłem od tygodnia, czyli o tym, że będzie zmniejszała się liczba nowych przypadków zakażeń, a liczba zgonów utrzyma się na wysokim poziomie – powiedział.

Dodał, że ten ostatni parametr to wynik wysokiej liczby zachorowań między 25 marca a 2 kwietnia. – To wynik ogromnych pików zakażeń – stwierdził.

Zdaniem dr Sutkowskiego tendencja taka powinna się utrzymać. Z drugiej strony będzie ona rzutować na pracę ochrony zdrowia. Podkreślił też, że może warto przy okazji pomyśleć o tym, że personel medyczny również chciałby wyjechać na majówkę.

– Widać, że wszyscy się do niej już szykują, ale może warto też pomyśleć, że wszyscy lekarze, ratownicy, pielęgniarki też chcieliby pojechali na majówkę? Co zrobiliby ludzie, gdybyśmy my wybrali się na majówkę? – postawił pytania.

Czeka nas dużo zgonów

Równocześnie zaznaczył, że w przyszłym tygodniu w statystykach widoczny będzie "efekt zachorowań w czasie świąt", co przełoży się na to, że w okolicach majówki odnotujemy dużo zgonów.

Jego zdaniem, jeżeli przyspieszymy szczepienia – przy bezpieczeństwie ich wykonywania – to ta sytuacja będzie się stopniowo odwracać. Nawiązał też do nowego rozwiązania prawnego, które daje możliwość, by poza lekarzami do szczepienia przeciw COVID-19 kwalifikowały też osoby innych zawodów medycznych.

– Kwalifikacja powinna być bezpieczna, a dzisiaj środowisko lekarskie nie ma takiej pewności. Mówi to głosem Naczelnej Izby Lekarskiej" – stwierdził.

Czytaj też:
"Kazali wkładać lód w majtki". Miller ostro o działaniach rządu
Czytaj też:
"Dziś system się załamał". Polityk KO krytycznie o działaniach rządu
Czytaj też:
Naukowcy: COVID-19 wyzwala w płucach nieoczekiwany mechanizm


Źródło: PAP
Czytaj także